Pieprz się Canavanie!!!

Jeszcze tydzień temu snuliśmy plany bo dziewczynki w dobrej kondycji. Zeszły poniedziałek przyniósł niespodziewanie pogorszenie stanu zdrowia u Zosi. Zosia była bez kontaktu, reakcji na bodźce bólowe, bez reakcji źrenic na światło. Zazwyczaj spastyczna zrobiła się całkiem wiotka i pojawiały się silne zalegania a co za tym idzie problemy z oddechem. Hospicjum natychmiast włączyło leki które mają za zadanie odbarczyć mózg bo wiele wskazuje na to że u Zosi doszło do obrzęku mózgu. Zosieńka dostawała wszystkie możliwe w jej stanie leki. Była z nami w domu do piątku kiedy to trzeba było przewieźć ją karetka do Lublina. W tej chwili lekarze starają się opanować zapalenie oskrzeli i niewydolność oddechowa u Zosi. Niestety badania obrazowe mózgu Zosi nie przyniosły pozytywnych wiadomości. W sobotę nagle źle poczuła się Antosia i doszło do zapalenia płuc. Hospicjum od razu zareagowało i wprowadziło odpowiednie leczenie. W tym momencie mama razem z Zosią dzielnie walczą w szpitalu w Lublinie, a tata razem z Antosia w domu. Takiego kryzysu to nie było u nas od dawna. Prosimy o modlitwę za Zosie i Antosie. Dobre myśli i pozytywną energię dla nas rodziców.

Pieprz się Canavanie!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewiń na górę