Postępujący charakter choroby…

zosiaiantosia
Mamy połowę lutego, a my powoli wychodzimy na prostą jeśli chodzi
o stan zdrowia dziewczynek. Wiadomo Canavan daje cały czas o sobie znać. Ale sprawia też, że dziewczynki ciężej przechodzą wszystkie infekcje.

Początek roku to pobyt w szpitalu. Najpierw Zosi z zapaleniem płuc,
a potem Antosi z zapaleniem oskrzeli. Prawie miesiąc zajęło nam dojście do formy, która pozwoliła wrócić dziewczynkom do przedszkola, na terapię logopedyczną i w miarę normalnego funkcjonowania.
A nazywając rzeczy po imieniu do stanu sprzed pobytu w szpitalu,
w szczególności jeśli chodzi o jedzenie i picie. Niestety pobyt w szpitalu sprawia, że dziewczynki przestają dobrze jeść. Mają zaburzenia połykania, krztuszą się piciem i jedzeniem.

W tym tygodniu była kolejna wizyta u ortopedy i ocena bioderek dziewczynek. Niestety z wizyty na wizytę jest coraz gorzej. Aparat stabilizująco-odwodzący staw biodrowy, który zakupiliśmy kilka miesięcy temu dla dziewczynek w tej chwili nie zdaje rezultatu. Silne napięcie mięśniowe powoduje, że ich staw biodrowy jest w złym stanie.

I tak to się dzieje, że dziewczynki mimo, iż uśmiechnięte i radosne to coraz częściej muszą się borykać z postępującym charakterem choroby.

Nasze bohaterki, ile potrafią dać siły, ile nauczyć pokory.
Wojowniczki które uśmiechem i radością pokonują nierównego przeciwnika.

Postępujący charakter choroby…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewiń na górę