Turnusowo

Patrzymy na grymas na twarzy, smutne oczy.
Pytamy: boli cię coś, źle się czujesz? Mrugnięcia oczami oznacza tak. Tak wyglądała rozmowa z dziewczynkami, a szczególnie Zosia podczas turnusu.
Po raz pierwszy turnus rehabilitacyjny, który miał służyć poprawie jakości życia dziewczynek był dla nas rodziców i dla dziewczynek trudnym okresem. Każdego dnia z niepokojem patrzyliśmy w jakim humorze wstawały.
Czy dziś będą chciały jeść czy Tola zrobi siku do pieluszki, czy nie będą ją bolały bioderka czy Zosia nie prześpi całego dnia. Czekaliśmy na uśmiech na ich twarzy który oznaczałby – mamo, tato spokojnie to tylko chwilowy kryzys, lecimy dalej 🙂
Dopiero 4 dni przed zakończeniem turnusu sytuacja uległa poprawie. Jednak musimy zaznaczyć, że mimo chwilowych niedyspozycji dziewczynki za każdym razem kiedy zanosiliśmy je na poszczególne zajęcia miały uśmiech na twarzy.
Często wieczorne spacery z kolegą Maćkiem który dumny prowadził ich wózek był również powodem do uśmiechu. Maciek choruje na zespół downa i idealnie sprawdzał się w roli kierowcy wózka a i nawet odprowadzał dziewczynki pod sam pokój jak na porządnego kawalera przystało.
Cudowny to widok dumnego chłopca i uśmiechniętych dziewczynek.
I tak sobie myślimy że nawet dla takich chwil warto było przyjechać na turnus pomimo tego, że przyniósł nam tyle zmartwień o zdrowie dziewczynek.
Kolejny we wrześniu i już nie możemy się doczekać … Maciek też ma być 🙂

20150618_200900

Turnusowo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewiń na górę